piątek, 17 stycznia 2014

3. She will be mine

Chłopak siedział w swoim pokoju,robiąc coś w swoim telefonie.Nie mógł się jednak nad niczym skupić,ponieważ po głowie ciągle "chodziły" mu słowa Amber "Każdą,ale nie mnie".
Jego ego zostało naruszone i nie czuł się z tym dobre.Pierwszą raczą,którą postanowił było zerwanie z Britney,a drugą "zdobycie" Amber.Dla Niego to  łatwa rzecz - jest graczem,a ciemnowłosa to tylko pionek w jego grze.Jest tylko jedna przeszkoda,Ona nie jest jak Britney i "zdobycie" Jej będzie bardzo trudne. 
Po swoich przemyśleniach napisał SMS-a do Britney i ruszył w stronę jej domu. 
*** 
-Myślicie,że powinnam je kupić ? - zapytała Chanel,wskazując na parę spodenek.
-Tak - przytaknęły nastolatki w tym samym czasie. 
Znają się od trzech dni,a już zachowują się jak najlepsze przyjaciółki.Mowa tu o Amber,Emmie i Chanel.To niesamowite... 
*** 
-Świetnie,że Amber wróciła - powiedział Ryan,podając Chaz'owi piłkę od koszykówki.
-Yup - odrzekł Somers - Wreszcie będzie jak kiedyś.Tacy starzy przyjaciele - uśmiechnął się. 
-...ale Chanel,też jest niczego sobie - rozmarzył się Chaz. 
-Ktoś tu się zakochał - zagruchał Butler. 
-Wcale nie... - zaprzeczył Somers. 
-Mnie nie oszukasz - mruknął blondyn. 
Chaz tylko przewrócił oczami. 
-Mówiłem - zaśmiał się niebieskooki. 
*** 
Po 30 minutach Bieber znalazł się pod domem Britney, swojej obecnej "dziewczyny". 
Wyszedł z samochodu i ruszył w stronę domu dziewczyny.Po chwili znalazł się pod jej drzwiami,więc zadzwonił dzwonkiem.Po minucie drzwi otworzyły się i Justin został wciągnięty do środka.Zanim się obejrzał dziewczyna zaczęła go zachłannie całować,ale nie odwzajemnił tego. 
-Co się stało ? - zapytała swoim piskliwym głosikiem Britney. 
-Musimy porozmawiać - odrzekł Justin. 
-Więc...słucham - założyła ręce na piersi. 
-Chodzi o to,że przemyślałem kilka spraw i doszedłem do wniosku,że my nigdy nie byliśmy parą.Nie chcę dłużej tego ciągnąć - odwrócił się na pięcie,chcąc wyjść,ale powstrzymał go głos blondynki.  
-Nie możesz.Ja Cię kocham - tupnęła nogą jak małe dziecko. 
17-latek zaśmiał się bez humoru.
-Kochasz? Błagam Cię ! Łączył na tylko seks.Nic więcej.Żegnaj - przemówił i wyszedł. 
Po tym co zrobił poczuł się lepiej.Może gdyby nie Amber to nigdy by się to nie stało,ale dziewczyna wróciła tu po coś.Tak chciał los.
Teraz,gdy Bieber był "wolny" przyrzekł sobie,że "zdobędzie" Amber.Tu nie chodzi tylko o to,że chce jej udowodnić,że każda go kocha.W niej jest coś tajemniczego i chce ją poznać.Być jej przyjacielem,chłopakiem... 
*** 
 Dziewczyny siedziały w ulubionej kawiarni Emmy. 
-Nawet nie wiecie jak się cieszę,że tu jesteście.Wreszcie mogę chodzić z kimś na zakupy,bo zakupy z chłopakami to masakra - przemówiła Emma. 
-Byłaś z nimi na zakupach ? - spytała z niedowierzaniem Chanel - Ja nigdy bym tego nie zrobiła !!!  
-Tak...Czasem było dość zabawnie. - przyznała - Na przykład jakieś dwa miesiące temu,kiedy byłam tu z nimi.Chaz i Justin mierzyli damskie ubrania w jednym ze sklepów. 
Wszystkie trzy wybuchnęły śmiechem. 
- Emma... - zaczęła niepewnie Chanel,kiedy już się uspokoiły. 
-Hm ? - mruknęła dziewczyna. 
-Czy Chaz ma dziewczynę ? - spytała cicho. 
-Chyba ktoś tu się zakochał... - zagruchała Amber. 
-Och,zamknij się - Chanel uderzyła w ramię ciemnowłosą.
-Ałł !- krzyknęła Heart,na tyle głośno,że kilka osób się na nią spojrzało. 
-Nie,nie ma. - odpowiedziała na pytanie Emma. 
Blue po protu się uśmiechnęła.  
*** 
Hej...Mamy trzeci rozdział.Dzisiaj się trochę pobawiłam i "skakałam"  od jednych do drugich,ale przynajmniej się trochę dowiedzieliście.
Och,zakochany Chaz i Chanel. Wyczuwam nową parę. xD 
Tak w ogóle to chciałam przeprosić za moją dość długą nieobecność. 
Teraz (mam nadzieję) rozdziały będą pojawiały się co piątek.
No chyba,że będę miała wenę to też w weekendy. 
Nie zapomnijcie KOMENTOWAĆ !!! 
To bardzo motywuje do napisania następnego rozdziału. 
Ok...nie przynudzam już.xD :) 
Do następnego !!! 
Autorka 

1 komentarz: