Vanessa pogodziła się z rozstaniem z chłopakiem i miło spędza czas z przyjaciółmi.
Relacja Chanel i Chaza jest dość...skomplikowana.Z tego co panna Blue opowiadała przyjaciółkom byli na trzech randkach i kilka razy się całowali,ale Chaz nie ma odwagi,żeby zapytać się jej o chodzenie.Są w takim jakby stanie przejściowym.Niby przyjaciele,ale jednak coś więcej.Ryan i Emma to wciąż słodka,kochająca się parka.
Najciekawsza jest relacja Justina i Amber.Bieber próbuje ją podrywać,ale na nią to nie działa.
Mamy środę,czyli kolejny nudny dzień w szkole.W sumie nie taki nudny.Britney codziennie chodzi za Bieberem i prosi,żeby do siebie wrócili,ale On jest nieugięty.Poza tym Britney ciągle chce zniszczyć Amber,bo to "niby" przez nią się rozstali.Tak,wiem to żałosne.
Amber i reszta paczki właśnie siedzi na swojej ostatniej lekcji.
-Uwaga uczniowie - nauczyciel klasnął w ręce,przez co wszyscy obecni spojrzeli w jego stronę - Dzisiaj,jak co roku zaczynacie pracę nad projektem semestralnym. - powiedział,po czym usłyszał jęki uczniów - Lista,została wywieszona na drzwiach klasy.Sprawdzicie z kim jesteście w parze po lekcji - oznajmił i wrócił do tematu lekcji.
Po około 20 minutach zadzwonił dzwonek,kończący lekcje.Większość uczniów szybko podbiegła do drzwi chcąc sprawdzić z kim będą robić projekt.Można było usłyszeć jęki niezadowolenia i szczęśliwe okrzyki.Amber powoli udała się w stronę listy z nazwiskami.Podeszła do niej,szukając swojego nazwiska.Po chwili znalazła swoje nazwisko tuż obok nazwiska...Justina.
"To musi być jakiś żart" - pomyślała,ale po przeczytaniu tego kilka razy to do niej dotarło.
Szła zamyślona,dlaczego los ją tak ukarał w końcu potknęła się o własne buty ale ktoś zdążył ją złapać. Kiedy podniosła głowę,żeby sprawdzić kto to,ujrzała nikogo innego jak Justina Biebera.
"Och ironio !" - pomyślała.
-Uważaj jak chodzisz,księżniczko - powiedział Bieber,puszczając dziewczynie oczko.
-Nie musisz się martwić - mruknęła,a każde jej słowo ociekało sarkazmem.
- Więc... jesteśmy partnerami z angielskiego ? - posłał jej jeden ze swoich uśmiechów.
-Tak,niestety - westchnęła.
-WOW ! Pierwszy raz spotykam się,z czymś takim,że ktoś mnie nie lubi - powiedział.
-Zacznij się przyzwyczajać - uśmiechnęła się sztucznie.
-Hej!Staram się być dla Ciebie miły - uniósł ręce w geście obronnym.
-Okay.Przepraszam i dzięki za złapanie mnie czy cokolwiek - mruknęła.
-Nie ma za co,a teraz wybacz ale śpieszę się na trening.
-Trening? - uniosła jedną brew.
-Jestem w szkolnej drużynie koszykówki - wyjaśnił.
-Aha...więc powodzenia - uśmiechnęła się.
-Dzięki.Uważaj na siebie - powiedział za nim odszedł.
"Cóż...to było miłe.Może nie powinnam być dla niego taka wredna.Zwłaszcza kiedy będziemy spędzać dużo czasu przy tym projekcie" - pomyślała,po czym wyszła ze szkoły.
Wsiadła do samochodu,po czym usłyszała dźwięk przychodzącego SMS-a.
Odblokowała telefon,po czym sprawdziła nadawcę "Chanel ♥".
"Przyjdź do Chaza o 17.00.Będzie Emma,Ryan,ja,oczywiście Chaz xD i Justin.Wpadniesz..?"
Zielonooka uśmiechnęła się,po czym odpisała:
"Możecie na mnie liczyć.Będę.xoxo"
Odpisała i pojechała do domu.
Po odrobieniu lekcji,Amber zaczęła się szykować na spotkanie z przyjaciółmi.
Wzięła szybki prysznic,po czym przebrała się w luźniejsze ciuchy. Po zrobieniu makijażu i wysokiego kucyka zauważyła,że jest 16.50,więc zeszła na dół i założyła swój ulubiony płaszczyk. Po 5 minutach była już w domu Somersa.Przywitała się ze wszystkimi,po czym wszyscy wesoło rozmawiali i śmiali się.Siedzieli tak,aż do 21.00 po czym wszyscy powoli zaczęli wracać do domu.
U Chaza została tylko Chanel,reszta paczki już poszła.
Przez kilka minut trwali w niezręcznej ciszy,ale w końcu przerwała ją Chanel.
-Więc...jak to z nami jest?
-Nie wiem o co ci chodzi - przemówił Somers.
Naprawdę to bardzo dobrze wiedział,ale bał się jej wyznać miłość.
-Nie wiesz o co mi chodzi ? - podniosła głos - Byliśmy na kilku randkach,całowaliśmy się i chcesz tak to zostawić.Tylko się mną bawiłeś ?
-Nawet tak nie mów.Chodzi o to,że... - westchnął- jesteś dla mnie bardzo ważna i chcę żebyś była częścią mojego życia.Poznałem Cię niedawno,a od razu oszalałem na Twoim punkcie.To chyba miłość od pierwszego wejrzenia - uśmiechnął się.
-Czyli,chcesz,żebym została... - zaczęła,ale nie było jej dane dokończyć.
-Tak.Chcę,żebyś została moją dziewczyną.Zgadzasz się ? - zapytał z nadzieją.
-Oczywiście,że tak - zaśmiała się,po czym podeszła do Niego i go przytuliła.
"Ten moment mógłby trwać wiecznie" - pomyśleli oboje.
***
Yeah !!! Chaz i Chanel są razem...
Teraz,zajmiemy się troszkę Justinem i Amber.
Wiedzcie,że ten projekt to dopiero początek.xD
Teraz zacznie się zabawa!!!xD
Czytasz = komentujesz - to bardzo motywuje
+
3 KOMENTARZE = NASTĘPNY ROZDZIAŁ
AUTORKA
Dzięki, że tak szybko dodałaś rozdział. Boski jak pozostałe, a to wyznanie Chaza :3
OdpowiedzUsuńBoski jest i z niecierpliwoscią czekam na następny
OdpowiedzUsuńZaczęłam to czytać i bardzo mi się spodobało :) Czekam nn <3 @natalusia99
OdpowiedzUsuńheartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com