niedziela, 26 stycznia 2014

7. You Can’t Run From Me Forever

Od ostatnich wydarzeń minął tydzień.Amber jak tylko się da,stara się unikać Justin'a. 
Nie chodzi o to,że ma mu to za złe.Chodzi o to,że podczas tego pocałunku poczuła się...dziwnie.Tak,to dobre słowo.Poczuła motyle w brzuchu,prąd przechodzący przez jej ciało,a kiedy te jego pełne,malinowe usta...dotknęły jej ust,poczuła się jak w niebie.  
*** 
Justin chce się do Niej zbliżyć,ale Ona ciągle Go odpycha.Nawet odkąd TO się stało,nie chce z nim rozmawiać.Kompletnie nic.  
*** 
-Dlaczego go unikasz ? - zapytała Emma,kiedy razem z Chanel i Amber siedziały w Starbucks. 
-Mówiłam wam co się stało - odpowiedziała Heart. 
Zapanowała chwila ciszy. 
-Ty się w nim zakochałaś - powiedziała dość głośno Chanel,wskazując na zielonooką,przez co kilka osób spojrzało w ich stronę. 
-Może od razu idź do niego i mu to powiedź - rzuciła sarkastycznie Heart. 
-Przecież On też Cię podrywa,więc pewnie mu się podobasz - zauważyła Emma. 
-Pewnie ? - spojrzała na Emmę pytająco Chanel - To oczywiste.Popatrz jak na nią patrzy. 
-Ugh! Przestańcie - jęknęła Amber. 
-...ale dlaczego nie chcesz z nim być ? - zapytała Chanel. 
-On jest graczem. - zaczęła ciemnowłosa - Może tylko bawi się moimi uczuciami - wzruszyła ramionami. 
Emma pokiwała przecząco głową. 
-Na pewno Cię lubi.Widzę to - przemówiła. 
-Może - zamyśliła się Amber - Wybaczcie,ale będę się zbierać - powiedziała wstając. 
-Pa - powiedziały równo przyjaciółki Amber. 
Dziewczyna wracając do domu.Zauważyła budynek z szyldem "Szkoła Tańca Nowoczesnego" ,więc bez zastanowienia zatrzymała się i weszła do budynku. 
-Dzień dobry - powiedziała,kiedy stanęła przy recepcji - Czy można się zapisać na lekcje tańca ? 
-Tak,proszę. - uśmiechnęła się recepcjonistka podając jej formularz zgłoszeniowy.  
Panienka Heart bez zastanowienia go wypełniła,oddała do recepcji,po czym wyszła z budynku. 
Wiedziała,że jej ojciec nie będzie miał nic przeciwko.Zwłaszcza,że dziewczyna od urodzenia kocha tańczyć.  
-Jestem - krzyknęła wchodząc do domu. 
W salonie nikogo nie było,więc weszła do kuchni. 
-Cześć - przywitała się z ojcem i macochą.  
-Cześć skarbie - powiedział ojciec dziewczyny - Co u ciebie ? 
-Świetnie.Zapisałam się na lekcje tańca. - oznajmiła z uśmiechem. 
-To dobrze - uśmiechnął się pan Heart - A teraz uciekaj do pokoju,bo ktoś tam na Ciebie czeka - powiedział. 
-Umm...okay - rzuciła wychodząc z kuchni.
Szybko weszła po schodach i skierowała się do swojego pokoju.Otworzyła drzwi,a na swoim łóżku zauważyła siedzącego ... Justin'a Bieber'a. 
- Co ty tutaj robisz? - zapytała zamykając drzwi. 
-Przeszedłem pogadać - powiedział. 
-My nie mamy o czym rozmawiać - powiedziała. 
-A nasz pocałunek ? Od tamtej pory nawet nie chcesz na mnie spojrzeć. - wyrzucił ręce w powietrze. 
 -Okay. To nie jest dobre miejsce,żeby rozmawiać.Chodźmy się przejść czy coś - zaproponowała. 
-Dobrze - westchnął. 
Po kwadransie siedzieli na jednej z ławek w parku. 
-Więc ? - uniósł jedną brew - Dlaczego mnie unikasz ? 
-Mam swoje powody. 
-Może... - podrapał się po karku - Coś do mnie poczułaś? 
- Jeśli myślisz,że powiem ci,że się w tobie zakochałam to się grubo mylisz ? - powiedziała zdenerwowana,po czym zakryła usta ręką,nie wierząc w swoje słowa. 
Uśmiech przeszedł przez twarz Justina. 
-A jednak - klasnął w dłonie. 
-Ale ty nic nie rozumiesz - zaczęła - Jesteś graczem,Bieber. Nie chcę być zraniona.
Chłopak nic nie powiedział,tylko podszedł i ją pocałował.  
-Nie jestem graczem. - zaśmiał się po pocałunku,na co ta tylko wzruszyła ramionami. 
-Amber Heart,czy uczynisz mnie najszczęśliwszym chłopakiem na świecie i zgodzisz się pójść na randkę ze mną ? - zapytał z nadzieją. 
-Oczywiście - zaśmiała się po czym on tylko odetchnął z ulga. 
Po chwili para była już w drodze do domu. Bieber odprowadził dziewczynę,po czym  sam wrócił do domu. 
"Na co ja się zgodziłam?" - pomyślała z uśmiechem Amber. 
*** 
Justin tylko po wejściu do swojego pokoju,odtańczył swój taniec szczęścia. 
Oboje z uśmiechem na ustach odpłynęło w krainę Morfeusza. 
*** 
Rozdział dodałam dzisiaj,bo miałam wenę.:D 
Ma nadzieję,ze się podoba. 
CZYTASZ = KOMENTUJESZ 
Do następnego !!! 
Autorka 








3 komentarze:

  1. aaaa boski!!!!!! Jestem ciekawa czy dla Justina to na poważnie czy chce ją tylko zranić. Czekam nn <3 @natalusia99
    heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. agysgjvdjvdujv
    czekam na następny *.*

    OdpowiedzUsuń